Podczas wizyty Władysław Żmuda zapoznał się ze zbiorami placówki, a są wśród nich pamiątki związane z okresem, kiedy jako jeden z najmłodszych zawodników reprezentacji Polski, prowadzonej przez trenera Kazimierza Górskiego, odnosił największe sukcesy w historii polskiej piłki nożnej.
– Jestem tu po raz pierwszy. Pamiętam, że wcześniej w waszym muzeum z wycieczką szkolną był mój syn. Po powrocie z wypiekami na twarzy opowiadał o tej wizycie. Powiem szczerze, że też jestem pod wrażeniem – powiedział Władysław Żmuda.
91-krotny reprezentant Polski z dużym zainteresowaniem zwiedzał ekspozycję, zwracając szczególną uwagę na pamiątki związane z reprezentacją Polski z okresu, kiedy sam był jej jednym z głównych filarów.
– Szczególnie miło zrobiło mi się przy gablotach z pamiątkami po wielkich Kazimierzach – Górskim i Deynie. Od razu wróciły wspomnienia. Po słynnym meczu na Wembley reprezentacja Polski Kazimierza Górskiego grała jeszcze na Wyspach mecz z Irlandią. Ponieważ po fetowaniu sukcesu, jakim był awans do mistrzostw świata ’74, w drużynie nastąpiło lekkie rozprężenie, trener Górski zwrócił się do trenera młodzieżówki Andrzeja Strejlaua, żeby do pierwszej reprezentacji dokooptował kilku z naszej drużyny, która dzień wcześniej przed Wembley grała z rówieśnikami z Anglii. Jednym z wybranych byłem ja. I właśnie tam w Dublinie, zrządzeniem losu, dzieliłem pokój hotelowy z samym Kazimierzem Deyną. Powiem szczerze, że miałem nieprzespaną noc. I to nie z wrażenia. Po prostu Kazik jak to miał w zwyczaju zadbał o odpowiednie towarzystwo – wspominał z uśmiechem Żmuda.
Na zakończenie wizyty Władysław Żmuda z aprobatą wyraził się o muzealnej kolekcji i trosce o zachowanie pamięci o historii Legii Warszawa.